Patryk Cię uderzył. Niall nie wytrzymał zaczeli sie bić.
Gniazdowałaś po chłopaków i po chwili byli już na miejscu. Patryk zostawił Horana i zaczął Cię szarpać. Dzięki chłopaką nic Ci się nie stało. Horan trafił do szpitala i. okazało się że tylko złamał rękę. Byłaś starsznie ucieszona że nic więcej mu nie jest. Wracając do domu z chłopakami rozmawialiście śmialiście się i wygłupaliście się. BYłaś szczęśliwa jak nigdy dotąd. Nagle poczułaś wibracje. to był Twój telefon. Patrzysz a tam numer Patryka.Ze smutniałaś.
N:Co się stało?
Przytulił Cię.
T: To znowu on.
Z:Daj mi go!
T: Okej masz.
Z: *do telefonu* co ty sobie wyobrażasz? Weź się ogarnij i wypieprzaj z jej życia. On Cię nie potrzebuje. Ona Cię nie kocha *Rozłącza się*
T: O dziękuję.
Z:Nie ma sprawy.
Niall pocałował Cię w policzek i wyszeptał:`Nie opuszczaj mnie.`
Uśmiechnęłaś się.
H: Mam pomysł!
Wszyscy: Harry! hahahah.
H: No co? Może by tak maraton filmowy?
Wszyscy: Dobry pomysł.
****W DOMU****
Ty i Nial przygotowaliście jedzenie. Usiadłaś obok Horana i Harrego.
Harry pocałował Cię w policzek.
N: Ej ona jest moja!
Zaśmiałaś się.Oglądaliście horror po chwili ktoś puka do drzwi. Poszłaś otworzyć. Słychać było krzyki. Chłopcy pobiegli zobaczyć co sie stało i...
Omomomoo pisz dalej ^^ <3
OdpowiedzUsuńAle trzymasz w napieciu ^^
OdpowiedzUsuńKocham ten blog.<33
OdpowiedzUsuń