Odwróciła się. To był Niall. Przytulił Cię. Byłaś mu wdzięczna.
N: Nie przejmuj się! Wszystko będzie dobrze.
Pocałował Cię w czoło.
T:Dziękuję
N: No to może pójdziemy do mnie?
T: Dobrze.
Idąc Niall Cię pocieszał.Byłaś smutna z powodu Lou ,ale szczęśliwa z powodu Nialla.
***W DOMU***
N:Napijesz się czegoś?
T: Z chęcią.
Uśmiechnęłaś się przez łzy.
N: Nie płacz. Nie jest tego wart.
T: Może pooglądamy sobie może filmy?
N: Świetny pomysł!
Twój telefon dzwonił. Był to Lou. Nie odbierałaś. Niall stał się dla Ciebie jak brat. Miałaś tylko jego.
Nagle ktoś zapukał do drzwi. Niall poszedł otworzyć. Było koło 3 nad ranem więc kogo mieliście się spodziewać.?
Lou: jest {T.I]?
Niall: JEST. a co od niej chcesz?
Lou: Chcę z nią pogadać.
Niall: Wpierw zapytaj się czy chcę.
Wszedł do domu.
Niall: Chcesz z nim porozmawiać?
T: Może.Niall zostaw nas samych.
Niall wyszedł.
T:Co chcesz?
Lou: Przecież wiesz ,że nie chciałem. martwie się o Ciebie ,bo...
Zaczęły mu po policzkach łzy splywać. - Bo Cię kocham! Jesteś jedyna w świecie! Zrozum to ja Cię kocham. To nie ja ją pocałowalem. To Ona mnie!
Zdziwona byłaś.
T:Ach tak. Zwalaj na nią. Jakbyś nie chciał to byś ją odepchnął.
Lou: Odepchnąłem ją...Ale Ciebie już nie było...
Ze smutniał.
T: Eee. Nie wiem co powie...
I wtedy on przerwał Ci. Podszedł i Cię pocalował. Chciałaś tego od kat go poznałaś. Ale nie nie mogłaś.
T:Przepraszam.
Uciekłaś do pokoju.
N: Przyjdź później z nią pogadać Lou.
Lou: Dobrze.
Wyszedł. Nagle Niall wszedł do pokoju. Usiadł obok Ciebie i wszystko mu opowiedziałaś.
N: Widać że go kochasz. Wybacz mu.
T: Ale ale nie wiem jak...
Po smutniałaś. Nagle zadzwonił telefon to był...
Następna część za 4 komentarze <3
Torturujesz nas komentarzami FOCH!!
OdpowiedzUsuńBoskie, cudo, miód i malina odbija mi przepraszam.
Czekam na ciąg dalszy.
Świetne ;3
OdpowiedzUsuńCzekam na nn ;D . xx
Nie no nie wytrzmam zaraz ...
OdpowiedzUsuńdalej ! Zajebiste ;d ♥